Rano wyruszamy z Cartama w dalszą drogę. Pierwszy przystanek w Ardales. Piękne miasteczko.
Niedzielne przedpołudnie, flamenco brzmi na ulicach, mężczyżni siedzą przy stolikach i grają w karty. Kobiety zapewne gotują obiady bo tylko nieliczne widać na ulicach. Wspiełyśmy się na wzgórze z ruinami. Watro było bo widok roztaczał się piękny.